Wszyscy znamy ten widok: Ty wpatrujesz się w ekran, a Twój kot siedzi obok... i też patrzy.
Ale czy kot naprawdę rozumie, co ogląda?
Czy jest w stanie wciągnąć się w serial o detektywach lub zachwycić się filmem dokumentalnym o rybach?
Sprawdźmy!
Kocia wizja różni się od ludzkiej.
Koty:
Dlatego kiedy na ekranie pojawia się coś, co szybko się porusza, Twój kot jest w swoim żywiole!
Czy to piłka na meczu, ptak w locie czy... kręcący się pasek reklamowy — kot jest gotowy do ataku.
Teoria 1: Dla kotów telewizor to po prostu nowoczesne okno na świat.
W domu nie ma ptaków? Wystarczy włączyć Animal Planet.
Teoria 2: Telewizor to dziwne, kolorowe pudełko, które emituje dźwięki i obrazy.
A jak wiadomo — wszystko, co się rusza i robi hałas, jest potencjalną zabawką.
Teoria 3 (spiskowa!):
Koty mogą traktować telewizję jako tajny kanał komunikacji.
Być może pewne sygnały nadawane są tylko na częstotliwościach dostępnych dla kocich uszu?
Kto wie, może koty odbierają tajne instrukcje od swoich międzywymiarowych mocodawców?
Tak, ale... z umiarem!
Są specjalne programy i filmy stworzone z myślą o kotach — pełne ruchomych rybek, ptaszków i gryzoni.
Pamiętaj tylko:
Czy kot może oglądać telewizję?
Tak!
Czy rozumie, co ogląda?
Raczej nie... ale kto wie?
Może dla niego to po prostu kolejna zabawka...
Albo kolejny fragment tajemniczego, kociego planu przejęcia kontroli nad światem.